Z Sevaberd wróciliśmy na dworzec Sasuntsi David w centrum Erywania. Zrobiliśmy małe zakupy, pokręciliśmy się trochę po dworcu i zaczęliśmy szukać transportu do wioski Aragats. Marszrutki odpadały, bo podróż nimi…
Po niespodziewanym, aczkolwiek bardzo udanym barbeque ruszyliśmy dalej w kierunku jeziora Akna. Nad jego brzegiem planowaliśmy kolejny biwak. O spotkaniu z Ormianami oraz o tym jak zdobywaliśmy Ahzdahak możecie przeczytać tutaj.…
Do Armenii przylecieliśmy z Warszawy na pokładzie Boeinga 737 PLL LOT. Z kraju wystartowaliśmy z małym opóźnieniem o godzinie 23:29, a kilka minut po 5.00 przechodziliśmy już kontrolę paszportową na…
Koniec lipca 2017 r. W Tatrach zapowiadał się przepiękny słoneczny weekend. Żal było nie wykorzystać takiej pogody więc na szybko ogarnąłem plany na dwudniowe szwendanie się po szlakach. O ile…
Mówi się, że po burzy zawsze wychodzi słońce. Miałem cudowną okazję się o tym przekonać następnego poranka witając nowy dzień na szczycie Popa Iwana. Kilka minut przed świtem wygrzebałem się…
Obudziliśmy się skoro świt. Zaspanymi jeszcze oczyma rozejrzałem się wokół i nie mogłem uwierzyć w to co ujrzałem. Kiedy wieczorem kładliśmy się spać byliśmy, poza czwórką naszych ukraińskich kompanów, jedynymi…
Naszą górską przygodę w ukraińskiej Czarnohorze rozpoczęliśmy w miejscowości Lezeszczyna. Po trwającej prawie 15 h podróży z Katowic poprosiliśmy kierowców, żeby wysadzili nas na przystanku w tej właśnie wiosce. Nie…