Czarnohora – Pop Iwan – Dzembronia – Chatka u Kuby – Wierchowina

Mówi się, że po burzy zawsze wychodzi słońce. Miałem cudowną okazję się o tym przekonać następnego poranka witając nowy dzień na szczycie Popa Iwana. Kilka minut przed świtem wygrzebałem się z pryczy w naszym przytulnym „apartamencie” i wspólnie z większą częścią ukraińskiej grupy wyczekiwałem przed budynkiem obserwatorium na ten magiczny moment. Ela stwierdziła, że jej … Czytaj dalej Czarnohora – Pop Iwan – Dzembronia – Chatka u Kuby – Wierchowina