Zaglądamy przez okno Prisojnika

Zbudzeni pierwszymi promieniami słońca wychyliliśmy czubki nosa ze śpiworów. Noc spędziliśmy nieco poniżej przełęczy Vršič podziwiając migoczące milionem gwiazd niebo. Zmęczeni i trochę nie wyspani opieraliśmy się przed tym, by na dobre rozpocząć kolejny dzień. Rześkie, poranne powietrze ułatwiło nam zadanie i postawiło nas na nogi. Rozpościerające się wokół nas widoki dokończyły dzieła wybudzenia i … Czytaj dalej Zaglądamy przez okno Prisojnika